Prezes Stalprofilu: są powody do optymizmu na rynku stali

W tym roku spowolnienie na rynku stali jest większe niż zwykle z powodu mniej korzystnego kalendarza, który miał duży wpływ na produkcję w grudniu ubiegłego roku. Perspektywa nowych środków unijnych wlewa jednak nieco optymizmu – mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.

Czy początek tego roku jest trudniejszy niż w latach ubiegłych?

Zimą zwykle przeżywamy trudniejszy okres, ze względu na przyhamowanie tempa robót budowlanych. W tym roku jest ono jednak większe niż zwykle, bo grudzień był o wiele mniej korzystny pod względem ilości dni pracy i układu świąt w kalendarzu. Zarówno Boże Narodzenie jak i Nowy Rok wypadły w środku tygodnia, a że gospodarka pracuje rytmem pięciodniowych tygodni pracy, to można powiedzieć, że dwa tygodnie zostały z grudnia wyłączone. Dni około świąteczne to także martwy okres. Nikt się nie decyduje na pracę w poniedziałek, jeżeli od wtorku mamy wolne. Zwykle to okres wykorzystywania zaległych urlopów. Dłuższe przerwy produkcyjne w grudniu oddziaływały bezpośrednio na wyniki stycznia i częściowo lutego, bo nie następuje odnawianie zapasów. Być może w marcu pojawi się więcej optymizmu, więcej chęci do gromadzenia zapasów. 

Czy układ świąt ma aż takie znaczenie?

W przypadku mało aktywnego rynku jaki mamy obecnie grudniowe zachwianie jest trudne do nadrobienia w takich miesiącach jak styczeń i luty, kiedy zwyczajowo aktywność jest mniejsza. 

Nieco optymizmu powinna wlać informacja o nowych funduszach unijnych, choć to dopiero plan na przyszły rok...

Tak, ale zwiększa poziom optymizmu na rynku, a to ma kapitalne znaczenie, bo zachęca firmy do inwestowania i rynek do zwiększonej konsumpcji. Perspektywa nowej transzy środków unijnych pozwala z większym optymizmem patrzeć w przyszłość i planować. W tym wypadku z nowymi funduszami wiążą się bardzo obiecujące plany. Umożliwią one m.in. zrealizowanie programów rozbudowy infrastruktury gazowej oraz sieci energetycznych, co się wiąże z budową układu słupów energetycznych wysokiego napięcia oraz całej infrastruktury, a na to będzie potrzeba bardzo dużo stali. 

Kolejna perspektywa mocnego zwiększenia zapotrzebowania na stal to kontynuowanie programu rozwoju sieci dróg oraz intensyfikacja modernizacji kolei. Jak dotąd kolej nie była na to w pełni przygotowana, ale mam nadzieję, że uda się wchłonąć dostępne środki i przeprowadzić niezbędne inwestycje. Remonty i budowa nowych torowisk oraz trakcji elektrycznej także będą wymagały dużych ilości stali. Liczymy na to, że znajdą się także środki na budownictwo.

Źródło: www.wnp.pl